Wstając rano słońce zachęciło mnie do małej przejażdżki. Szybkie spojrzenie na termometr, ups, będzie zimno. Mimo to wskakuję w zimowe buty ( tak mam takie 😉 ) i jadę. Wiosna jest, ale tylko w kalendarzu, bo w lesie jej nie ma. Godzinna jazda, może nie była zbyt przyjemna, ale połamańcowi też się coś należy. Zrobiłem kilka fotek, ale klimatu na jaki czekamy jeszcze nie znajdziecie.
Pozdrawiam, Krzychu
najważniejsze że nie zabrakło słońca
pozdrawiam